Coś, co jeszcze niedawno wydawało się fikcją, dzisiaj wydarzyło się naprawdę pod Rzymem. Kacper Sztuka wygrał drugi wyścig na torze Vallelunga i został mistrzem włoskiej Formuły 4!
Kierowca US Racing dwukrotnie ruszał z pole position w ramach sobotniej rywalizacji na Autodromo Vallelunga. Rano w pierwszych kilku zakrętach musiał bronić się przed nacierającymi kierowcami Premy. Wtedy utrzymanie prowadzenia nie powiodło się.
Lecz po południu sprawa potoczyła się zupełnie inaczej. Kacper w podobnej rozgrywce po ruszeniu z pól startowych zdecydowanym manewrem na pierwszym hamowaniu zamknął rywalom nie tylko szansę na pokonanie go w tym wyścigu. Polak w drugiej połowie wyścigu miał fantastyczne tempo i odniósł pewne zwycięstwo, a dzięki niższej pozycji Ugochukwu na mecie, Kacper Sztuka został mistrzem Italian F4 Championship na jeden wyścig przed zakończeniem sezonu!
Ta nomen omen sztuka udała się mimo kary +5 sekund, które sędziowie nadali mu ich zdaniem zbyt szybkim restarcie po okresie samochodu bezpieczeństwa. Jednak to nie zatrzymało Polaka w sięgnięciu po największy sukces w karierze, a zarazem najważniejszy od czasów Roberta Kubica. W 2006 roku Polak wygrywał World Series by Renault, co otwarło mu drzwi do Formuły 1.
„Jestem bardzo szczęśliwy z sukcesu, który dzisiaj osiągnąłem. Mistrzostwo włoskiej Formuły 4 to było moje marzenie, odkąd jeździłem w kartingu. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się to nierealne, jednak ciężka praca, jaką wykonaliśmy z zespołem US Racing sprawiła, że zdominowaliśmy drugą część sezonu. Chciałbym podziękować mojej rodzinie, najbliższym, trenerom za dopingowanie mnie na każdym kroku, a partnerom z ORLEN S.A., Extral Aluminium, Tenutado i Drew-Lech za wsparcie, bez którego ten sukces nie byłbym możliwy. I na koniec, ale nie mniej ważne – dziękuję Wam kibicom za to, że byliście ze mną na dobre i na złe. Dzisiaj możemy wspólnie wszyscy świętować tytuł mistrzowski!” – podsumował szczęśliwy Kacper Sztuka